60 rocznica święceń kapłańskich ks. dr doc Wilhelma Gaj-Piotrowskiego (2010.07.16)
16 lipca, w uroczystość odpustową ku czci Matki Bożej Szkaplerznej ks. dr doc Wilhelm Gaj-Piotrowski, rodak naszej parafii odprawił Mszę św. w 60 rocznicę święceń kapłańskich z udziałem księży rodaków.
Okolicznościową homilię wygłosił ks. dr Kazimierz Nawrocki.
60 lat kapłaństwa
Ks. Wilhelm Gaj-Piotrowski, ceniony etnograf, badacz kultury dolnosańskiej małej ojczyzny, świętował 60-lecie przyjęcia święceń kapłańskich. Uroczystość jubileuszowa odbyła się w rozwadowskiej farze w dzień odpustu ku czci Matki Bożej Szkaplerznej - patronki parafii. Mszy św. z udziałem jubilata, księży rodaków i kapłanów z dekanatu stalowowolskiego przewodniczył ks. Jan Kozioł.
Minęło wiele czasu odkąd rodzice zastanawiali się, kim będzie ten nasz Wilhelm. Gdy dorastał, wówczas Bóg zapukał do jego serca i powiedział: pójdź za Mną. I sześćdziesiąt lat temu przyjął święcenia kapłańskie - mówił proboszcz rozwadowskiej parafii Matki Bożej Szkaplerznej, ks. Jan Folcik. A zwracając się do jubilata, dodał: - Poszedłeś drogą taką, jak umiłowany uczeń św. Jan pytając Jezusa, co mam czynić? Szedłeś także drogą Tomasza, który prosił: pokaż nam Ojca, oraz drogą Piotra, zapewniając: Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Dzisiaj wprowadziliśmy cię przez środek świątyni, abyś w otoczeniu księży rodaków dziękował Bogu za dar życia i powołania. To jest wielki dzień uwielbienia Pana Boga. Włączamy się w tę wielką radość, jaką przeżywasz.
Wiele ciepłych słów pod adresem jubilata wypowiedzieli parafianie. O modlitewnej pamięci zapewniali młodzieńcy skupieni w liturgicznej służbie ołtarza. Natomiast przedstawiciele rodzin życzyli kapłanowi wstawiennictwa Matki Bożej Szkaplerznej w kolejnych latach jego posługi.
- Dziękujemy za działalność naukową związaną z rodzinną ziemią, za wspaniałe publikacje, w których uwieczniłeś historię naszego regionu i kościoła, za gromadzone przez wiele lat pamiątki, które dały zaczątek wielkiemu dziełu - Muzeum Regionalnemu w Stalowej Woli - wyrażali radość członkowie Rady Parafialnej. - Cieszymy się, drogi jubilacie, z twojego życia zjednoczonego z Jezusem. Życzymy ci wielu życzliwych serc, gotowych przyjść ci z pomocą.
Okolicznościową homilię wygłosił pochodzący z tutejszej ziemi ks. Kazimierz Nawrocki. Opisał kapłańskie życie jubilata, parafrazując słowa popularnej pieśni oazowej "Barka". - Pan kiedyś stanął nad brzegiem Sanu. Dostrzegł Wilhelma i jego kolegów, którzy przyjęli święcenia kapłańskie. O, Panie, to Ty na nas spojrzałeś, Twoje usta wyrzekły nasze imiona - akcentował. Podkreślił także ogrom darów, jakimi Bóg obdarza ludzi przez posługę kapłanów. Konkludując podkreślił: - Jedna wydała nas rozwadowska ziemia, jeden do kapłaństwa powołał nas Pan. I w jedno łączą nas miłe wspomnienia, i Matka Boża Szkaplerzna, i zielony San.
Ks. Wilhelm Gaj-Piotrowski nie krył wzruszenia, wywołanego pamięcią i życzliwością rozwadowskiego środowiska. Ucieszył go również śpiew "Plurimos annos" w wykonaniu chóru "Gaudium" ze stalowowolskiej parafii św. Floriana. Mówiąc o swojej kapłańskiej drodze zauważył, że nie była ona łatwa. Dziękował Matce Bożej Szkaplerznej za wszystkie otrzymane łaski, wyrażał też wdzięczność księżom rodakom i rozwadowskim duszpasterzom, którzy utwierdzali go w powołaniu.
- W moim życiu miałem taką dewizę, którą przekazywałem studentom, że każdy człowiek rodząc się w jakimś miejscu zaciąga dług wdzięczności w stosunku do własnej ziemi, która go wyżywiła. I w wieku dojrzałym jest zobowiązany ze sprawiedliwości oddać ziemi rodzinnej to, co ona mu dała. Sądzę, że moim życiem udało mi się spłacić ten dług - powiedział jubilat. Ks. Wilhelm Gaj-Piotrowski udzielił uczestnikom uroczystości jubileuszowego błogosławieństwa.
PIOTR JACKOWSKI