Ks. prał. dr Marian Balicki
Proboszcz Parafii Świętego Floriana
w Stalowej Woli
Matka Boża Szkaplerzna - Rozwadowska Pani w poezji i pieśni
Wstęp
Od początku chrześcijaństwa na polskiej ziemi, rozwijał się kult Matki Jezusowej. Miał on dobry grunt, gdyż Polacy bardzo szanowali i czcili swoje matki. Ta miłość do matki otwierała serca dla Matki Boga-Człowieka. Obok krzyża stawiano figury Matki Bożej, układano i śpiewano pieśni. Od pierwszej polskiej pieśni Bogurodzica, która stała się hymnem narodowym, powstało ich tysiące. Wiersze pisali wielcy poeci i zwyczajni prości ludzie. Opiewają one piękno Matki Bożej, Jej rolę zbawczą, Jej zasługi dla uświęcenia człowieka i świata. Jej opiece powierzają się cierpiący na duszy i ciele i doznają uzdrowienia. Ileż śladów Jej orędownictwa, pomocy i opieki zawierają wiersze Maryjne naszych wieszczów narodowych: Adama Mickiewicza /1798 - 1855/, od „Panno święta co Jasnej bronisz Częstochowy” z Pana Tadeusza, po „Pokłon Przeczystej Dziewicy” z Hymnu na dzień Zwiastowania; Juliusza Słowackiego /1809 - 1849/ od „Bogurodzico dziewico! Słuchaj nas Matko Boża” z Hymnu, po „Godzina, w której jest pomocną Zdrowaś Maryja, śpiewana żałośnie Za duszę w czyśćcu” z Beniowskiego; Cypriana Norwida /1821 - 1883/ od „O! Matko dobra Ty Polska Królowo, Módl się za nami” z Do Najświętszej Panny Marii. Litania, po „Dusza moja wielbi swojego Pana” z Psalmu w Hebronie1. Żaden chyba naród, nie ma tylu pieśni wychwalających Maryję mastkę Boga i ludzi.
1. Rozwadowska Pani w poezji.
O Rozwadowskiej Pani, Królowej Świętego Szkaplerza, od początku czci Jej Wizerunku, powstawały o Niej wiersze i pieśni. Wiele z nich, przez lata, zapewne zaginęło. Te, które się zachowały zebrał Ks. prof. Wilhelm Gaj-Piotrowski, znany regionalista i miłośnik Ziemi Rozwadowskiej. Opierając się na jego zbiorach2, na zachowanych i śpiewanych w parafii pieśniach, oraz na innych rozproszonych utworach, postaramy się ukazać literacki obraz Maryi Rozwadowskiej Pani.
Wielkim piewcą Rozwadowskiej Pani był O. Florian Janocha3. Jego wiersze są pierwszymi zachowanymi przekazami literackimi. W jednym z nich, którego tytuł jest dość długi, „Parafialny obraz Matki Boskiej Łaskawej od 1797 do 1907 r. u Kapucynów w Rozwadowie”, opisuje przeniesienie Obrazu do klasztoru kapucyńskiego, po pożarze drewnianej Fary, w 1802 r. nazywając Maryję Rozwadowską: „czułą Gospodynią, Królową, Matką i Doradczynią, Szafarką łaski w całej obfitości”. Gdy na parafię i miasto, przychodziły nieszczęścia: „Obraz naszej Matki Boskiej Rozwadowski, Wszystkie osłaniał tej parafii wioski”. Kiedy wrogowie grabili Ojczyznę Matka Rozwadowska płakała wraz z ludem i kapucynami. Chroniła przed gradobiciem, powodzią, pożarami, ocierała łzy sierotom, zmarłym otwierała niebo. Pięknie opisuje to poeta, O. Florian:
W Niepokalanego Poczęcia wigilię
   Powitaliśmy Najświętszą Maryję.
   Tu umieszczona obok chrzcielnicy,
   Aby tak święci jako i grzesznicy
   Brali oczyszczenie z Jej Niepokalaności
   Z grzechów pierworodnych i ze złych skłonności.
   Przeto wiek cały była w klasztorze
   W najwyższym ubóstwie, w cichej pokorze.
   Sto dziesięć lat będąc w zakonnym kościele
   Świadczyła Maryja łask nam bardzo wiele,
   Była łaskawą czułą Gospodynią
   Królową Matką i Doradczynią
   Szafarką łaski w całej obfitości
   Całej ubogiej strapionej ludzkości.
   Kiedy Ojczyzna nasza Polska miła
   Króla i wolność trzeci raz straciła,
   Kiedy Kościuszko pod Racławicami
   Zwycięsko raz ostatni bił się z Moskalami...,
   Obraz naszej Matki Boskiej Rozwadowski
   Wszystkie osłaniał tej parafii wioski.
   Kiedy Ojczyzna we krwi broczyła,
   Za wolność syny i córki traciła
   W częstych potyczkach z Rosyanami,
   Modliła się Maryja sto dziesięć lat z nami.
   Sto dziesięć wiosen tu obok sosen,
   Gdzie jest tak blisko zmarłych siedlisko,
   Płakała Maryja za Polakami z kapucynami
   Krwawymi łzami nad sierotami i grzesznikami.
   Za to dziś zmarłych cała parafia
   Śpiewa tam w niebie Zdrowaś Maryja.
   Tu sieroteńka przyszła z cmentarza,
   Zbolała klęcząc na stopniu ołtarza,
   Błagała Matko Twojej opieki...
   Tyś załzawione oczka, powieki
   Jej ocierała i ją pocieszała...
   Kiedy grzesznicy łaskę utracili,
   Tu się przed obrazem w grzeszne piersi bili...
   Tyś im Maryjo w dusznej zgryzocie
   była ucieczką jako i sierocie.
   Kiedy burzliwa szalała wichura
   I gradobiciem groziła chmura...
   Modlił się ludek z kapucynami:
   Zasłoń Maryjo nas przed gromami.
   Wtenczas Maryja chmurę zwróciła
   I zboża wiejskie tak ocaliła.
   Za to Jej wdzięczna cała parafia
   Zbierając snopy złotej pszeniczki,
   Z radością śpiewa Zdrowaś Maryja.
   Kiedy nam plony psuła długa słota
   W niwecz się miała polna robota,
   Do dalszej pracy odeszła ochota...
   Kiedy upałów nadeszły czasy,
   Ognie niszczyły sosnowe lasy,
   Chaty i dwory z gumnami,
   Lud przerażony wołał ze łzami,
   Ratuj nas Maryjo, zalej deszczami...
   Wtenczas Maryja zebrała chmurki
   I strugi deszczu jakoby sznurki
   Spadły na lasy, spieczone jary
   I ugasiła straszne pożary.
   Albo wzbierały Sanowe nurty ...,
   Lud przerażony przyszedł do furty,
   Dzwoniąc gwałtownie w klasztorny dzwonek,
   Błagał o pomoc i o ratunek,
   A kapucyni współczuciem wzruszeni,
   Z płaczącym ludem jak jeden mąż razem,
   Klękali przed cudownym Maryji obrazem:
   Ratuj - wołali - Maryjo zalanych
   Włościan ubogich, braci kochanych ...
   Maryja wówczas słoneczkiem błysła,
   Dała pogodę i zalew wyschła.
   Za to jej cudem lud pocieszony
   Na nowy kościół dawał korony
   I dziś ten kościół, w nim dwa ołtarze,
   Daje Maryji jak votum w darze:
   Przyjmij Maryjo w dowód wdzięczności
   Dar ten od wszystkich parafii włości,
   Oddaj Bogu Ojcu i Synowi Panu.
   Tutaj mieszczanin z chłopkiem zbratani
   W biedzie wołali - Ratuj nas, Pani!
   Tu młodzian z dziewicą z sobą swatani
   Do Cię wołali: Błogosław nam, Pani!
   Niech się kochamy w każdej życia dobie,
   W szczęściu i nieszczęściu, zdrowiu i chorobie,
   Niech nam po ślubie łaska Boża sprzyja
   Uproś nam Matko, Święta Maryja.4
Ileż w tych słowach jest miłości do Maryi, ufności w jej orędownictwo, pewności, że Ona pomogła. Prostym, ale pięknym językiem opiewa autor Jej wielkie serce.
Maria Kozłowa, ludowa poetka i malarka z Tarnobrzega, czcicielka Maryi Rozwadowskiej, nazywa Maryję: Najświętszą Królową, Matką, Opiekunką drogą. Do Niej garnie się nadsański lud. Prosi o zdrowie, siłę ducha, o wszystko co potrzebne w drodze do nieba. Lud ufa, że Ona wyprosi czasy nowe, gdy „jedno serce będzie miał polski lud”. W wierszu „Serdeczna Matko Ziemi Rozwadowskiej” pisze i modli się:
W tym nowym kościółku
   miasta Rozwadowa
   mieszka tych okolic
   Najświętsza Królowa.
Królowa i Matka,
   Opiekunka droga,
 
   Cudowna Maryja,
 
   Matka Pana Boga.
Do Niej się tu garnie
   z nadsańskich wsi lud
   i prosi i błaga
   o łaski i cud. 
Codziennie wpatrzeni
   w Jej cudowną skroń,
   wołamy ze łzami,
   wyciągamy dłoń.
Aby nas darzyła
   zdrowiem, siłą ducha...
   o to Cię prosimy
   z pokorą i skruchą.
Najświętsza panienko,
   przed obliczem Boga
   wstawiaj się za nami
   nasza Matko droga.
Uczyń nam to wszystko,
   co dziś nam potrzeba,
   abyśmy spokojnie
   szli drogą do nieba.
* * *
Przeminą kłopoty,
   waśnie narodowe,
   pod Twym przewodnictwem
   przyjdą czasy nowe.
I może zrozumie...
   i stanie się cud,
   że będzie miał jedno
   serce polski lud.5
W innym wierszu „Nasza Matka Rozwadowska”, nazywa Maryję: naszą Panią Rozwadowską, nadzieją jedyną, modli się żarliwie:
Rozwadowska Pani,
   Nadzieją jedyną
   bądź nam i Królową
   nad naszą krainą.
   Zawsze nas otulasz
   Swym płaszczem opieki
   przed huraganami
   poprzez długie wieki.
   Podajesz nam rękę
   w nieszczęściu, w niedoli,
   rozumiesz nas wszystkich,
   gdy nas serce boli.
   Potrafisz obetrzeć
   łzy ludzkie w cierpieniu
   przecie moc jest w Twoim
   Najświętszym Imieniu.
   Więc dzisiaj do Ciebie
   my grzeszni wołamy
   i tylko o jedno
   jak Matkę błagamy.
   Abyś się wstawiła
   do Stwórcy na niebie,
   wszak Bóg Ojciec zawsze
   wysłuchuje Ciebie.
Prosi też za młodzież i za wszystkich:
Pragniemy, by polska
   młodzież dobra była,
   by się znaku wiary
   nigdy nie wstydziła.
   W Imię Jezusowe
   niech przyszłość buduje.
   Niech w sercach młodzieży
   wciąż Chrystus króluje.
   Błagamy Cię wszyscy
   O Matko ze łzami,
   Weź w opiekę młodzież
   i módl się za nami.6
To wiara i miłość do Maryi stała się inspiracją napisania tak wspaniałych wersów.
Córka Marii, Dorota Kozioł, na cześć „Rozwadowskiej” napisała wiersz - modlitwę, w którym opisuje piękno Maryi, zdobionej perłami i złotą koroną i przed którą, jako dziecko klęka i płacze, patrzy w Jej oczy i otwiera serce. Jakże pięknie brzmią te liryczne strofy:
To nic, że ubrali Cię w suknie
   zdobione perłami,
   że dali Ci na głowę koronę złoconą...
   I tak, tylko przed Tobą,
   mam odwagę klęknąć
   i płakać jak dziecko,
   i ze wstydu płonąć.
To nic, że patrzysz na mnie
   z wysoka,
   że brzegu Twojej szaty
   nie dosięgną ręce...
   I tak, tylko przed Tobą,
   mam odwagę klęknąć,
   popatrzeć w Twoje oczy,
   otworzyć swe serce.
To nic, że nazwali Cię Panią
   Szkaplerzną, Łaskawą,
   także Rozwadowską...
   I tak, tylko przed Tobą,
   mam odwagę klęknąć...
   bo przecież jesteś
   moją Matką,
   choć jesteś Matką Boską.7
Jerzy Andrzej Wojtczak8, poeta i twórca poezji łacińskiej, napisał trzy wiersze poświęcone Matce Bożej Szkaplerznej, dedykowane Maryi, której Obraz znajduje się w Rozwadowie. Tytuł jednego wiersza brzmi:
Hymnus in honorem Beatae Mariae Virginis de Monte Carmelo, cuius imago miraculosa
   in oppida Rozwadów asservatur et a piis christifidelibus summa cum devotione
   colitur.
   /„Hymn na cześć Błogosławionej Maryi Dziewicy z Góry Karmel, której
    łaskami słynący obraz w mieście Rozwadowie przechowuje się i przez
    bogobojnych chrześcijan jest z wielką pobożnością czczony.”/
Pisze:
Brzemię słodyczy pełne i lekkie jest temu,
   Co umie znosić trudy życia i cierpienia:
   Jego, gdy wróci pielgrzym do portu zbawienia*
   Oczekuje nagroda obiecana cnemu.
   Tej, co w rozwadowskim obrazie wsławiona
   Matce Szkaplerznej składamy hołdy i podzięki:
   Niech prosi, by owoc Chrystusowej męki
   stał się obfitym źródłem łaski upragnionej.
W innym wierszu p.t.: Urbi Rozvadoviae trecentos abhinc annos conditae, /Miastu Rozwadów w trzechsetną rocznicę lokacji/
Bo zniewolona miłością tutaj tron obrała
   i Swoim pełnym blasku obliczem
   pozwala się radować sługom
   za ich wierność.
   
   O Potężna Pani, niechaj Twoja łaska
   po wsze czasy nie będzie odjęta mieszkańcom.
   Ty ich w Sercu chowasz i w świątyni czekasz,
   by przed Twój obraz przybyli gromadnie.
Kilka wierszy i pieśni o Rozwadowskiej Pani, napisał Ks. Marian Balicki9. W lirycznym wierszu p.t. „U stóp rozwadowskiej Madonny” opisuje piękno Maryi: Oblicze pełne słońca i łez, oczy malowane śladami powracających grzeszników, dłonie z szatą chroniącą od gromu. I modli się składając serce przy Jej sercu:
Nie znałem Cię Szkaplerzna Madonno...
   Nie widziałem Twego Oblicza
   pełnego słońca
   i łez,
   oczu malowanych
   śladami powracających grzeszników
   moich braci od pługa,
   dłoni nieba
   chroniącego od gromu
   małą szatą wybrania...
   Nie znałem Cię
   wtedy,
   a byłaś tak blisko...
   Dziś wracam często,
   by serce przy sercu złożyć
   i wyruszyć z nadzieją
   w drogę
   ku Górze Oliwnej10
W innym wierszu p.t. „Pozwól śpiewać” ukazuje jak Maryja Rozwadowska potrafi wprowadzić człowieka w stan zjednoczenia z Bogiem, gdy czas wchodzi w wieczność, a człowiek oddaje cześć Bogu pieśnią milczenia. Pisze:
Madonno
   umajona modlitwą
   i chlebem
   
   czuwająca
   nad śpiącym Synem
   
   cicha pieśni raju
   płynąca prze życie
   refrenem zwiastowania,
   
   śpiewaj Ewangelię
   kołysanki
   rodzącym się dzieciom
   nieba
   
   przy Twoim obrazie
   
   rozwadowska Madonno
   
   czas wchodzi w wieczność,
   
   medytacja zasłuchania
   obudzona wieczornym dzwonem
   napełnia mnie
   Słowem...
   
   Zmienia się rytm serca,
   
   staje się
   głosem
   modlitw
   
   pozwól śpiewać
   choćby
   milczeniem.11
Ks. Jan Kalinka12 w wierszu Rozwadowska opisuje obraz w następujący sposób:
Ponoć w Rzeszowie malowana...
   Szwedzi tu docierali
   i carów pułki.
   Więc Jej Bóg
   ma szeroko oczy otwarte.
   Ona jeszcze szerzej,
   jak człowiek, który chce wszystkiego dopilnować.
   Matki lewa ręka
   brata nam podaje:
   to cesarskie,
   a to niebiańskie...
   W lewicy Jezusa Szkaplerz.
   Syn do Matki podobny!
   Nie!
   Tutaj Matka do Syna!
   To plany Maryi.
   Poprzyj je!
   - zadanie dla ziemian.
   Wkładam prawicę swą
   w dłonie Jej,
   jak fale San
   w Wisły nurt.
Ks. Zbigniew Czuchra13 napisał wiersz p.t. Do Matki Boskiej Rozwadowskiej, który jest też serdeczną modlitwą poety:
Puszcza Ci wówczas szumiała
   O Rozwadowska Pani,
   gdy miejsce Sobie obrałaś
   nad Sanem u przystani.
   Flisackie pieśni i wiosła
   Tobie składały chwałę,
   A Twoja dobroć się niosła
   odtąd i na wieki całe.
   Matko Łaskawa, Pani Szkaplerzna,
   wstawiaj się wciąż za nami,
   gdy zło o serca uderza,
   broń nas Swoimi łaskami.
 
   
   Ty wzięłaś świata Zbawienie,
   Chrystusa w Swoje ręce,
   więc przed Nim dzisiaj klękamy
   w szczerej serca podzięce.
   Wejrzyj na nas łaskawie
   o Miłosierna Pani,
   daj, byśmy swoje grzechy
   obmyli żalu łzami.
2. Rozwadowska Pani w pieśni.
Pięknym przejawem pobożności Maryjnej w Polsce są śpiewane od stuleci pieśni ku czci Matki Bożej, w których ukazana jest Jej wielka miłość i opieka nad naszym narodem.14 Skarbnicą wiedzy o tych pieśniach jest śpiewnik Ks. Jana Siedleckiego, wydany w 1878 r., wznawiany i uzupełniany w kolejnych latach.
Przed Obrazem Maryi Rozwadowskiej śpiewano pieśni ogólnie znane, gdzie Imię Maryi Częstochowskiej, czy Kalwaryjskiej zastępowano Rozwadowską, a także pieśni o Matce Bożej Szkaplerznej. Od 1954 r. przy odsłanianiu Obrazu śpiewano:
Witaj! Witaj Matko Niebieska
   Witaj! Witaj Królowo Polska
   Witaj! Witaj Niepokalana
   Witaj! Witaj Matko Kochana.
Tekst ten, oraz nuty, dostarczył Ks. Jan Patrzyk, misjonarz głoszący, w 1954 r. rekolekcje intronizacyjne i był śpiewany także na zasłonięcie Obrazu. Zmieniano tylko „Witaj” na „Żegnaj”.
Od 1982 r. na odsłonięcie i zasłonięcie Obrazu, śpiewano utwór ułożony przez Jadwigę Mazepę, poetkę z Nowej Soli, trochę przerobionym, w opracowaniu muzycznym Dariusza Brzezińskiego.
(na odsłonięcie obrazu):
Witamy Cię w obrazie Twym
   Rozwadowska nasza Pani,
   Wierny Twój lud
   U Twoich stóp
   Serca niesie Tobie w dani.
   Miłosierdzia roztocz blask,
   Spuść zdrój łask
   Przez Szkaplerz Swój
(na zasłonięcie obrazu):
Rozwadowska można Pani,
   Sercem wiernym Ci oddani,
   Wielbimy Cię.
   Żegnając się,
   Prosimy Cię:
   W prób ciężki czas,
   O pełna łask,
   Osłaniaj nas
   Szkaplerzem Swym.15
Dziś odsłonięciu i zasłonięciu Obrazu towarzyszą fanfary, opracowane na podstawie pieśni na powitanie.
Ks. Stanisław Bujnowski, znany kompozytor piosenek młodzieżowych, w 1984 r. napisał również pieśń ku czci Szkaplerznej Pani.16
Witaj, witaj nam Szkaplerzna Maryjo,
   Tobie wszystkie serca wiernie dziś biją!
Refr: Witaj dobra Matko,
   Wspieraj nas w potrzebie,
   Uproś nam u Syna
   Miłosierdzie w niebie.
Witaj, witaj łaski pełna Maryjo, Tobie wszystkie serca itd.
Ref: Witaj dobra Matko itd.
Witaj, witaj, bo Pan z Tobą Maryjo, Tobie wszystkie serca itd.
Ref: Witaj dobra Matko itd.
Witaj, witaj błogosławiona Maryjo, Tobie wszystkie serca itd.
Ref: Witaj dobra Matko itd.
Witaj, witaj pośród niewiast Maryjo, Tobie wszystkie serca itd.
Ref: Witaj dobra Matko itd.
Witaj, witaj Matko Zbawcy Maryjo, Tobie wszystkie serca itd.
Ref: Witaj dobra Matko itd.
Ks. Marian Balicki, w 2012 r. napisał pieśń, „Rozwadowska Nasza Pani”, którą śpiewa się dziś, na melodię lwowską.
Rozwadowska nasza Pani, Maryjo
   Tobie serca niesiem w dani, Maryjo!
   
   Refren: Prowadź nas, Prowadź nas!
   Do Jezusa, prowadź nas!
   Uciekamy się do Ciebie, Maryjo!
   Ratuj nas w każdej potrzebie, Maryjo!
   Refren:
   
   Osłoń nas płaszczem opieki, Maryjo
   By nikt nie zginął na wieki, Maryjo!
   Refren:
   
   Szkaplerz Święty przyjmujemy, Maryjo
   Wierność Tobie ślubujemy, Maryjo!
   Refren:
   
   Prowadź nas drogą do Syna, Maryjo
   O Matko nasza jedyna, Maryjo!
   Refren:
   
   Byśmy z Tobą królowali, Maryjo
   Boga w Trójcy wychwalali, Maryjo!
   Refren:
Podsumowanie.
Wsłuchując się w te piękne, liryczne strofy poetów naszego regionu, mamy w sercu obraz Rozwadowskiej Pani. Tak koronują Ją Jej czciciele, koronują pieśnią serca, pieśnią słowa a nade wszystko żarliwą modlitwą.
Zakończę wierszem Ks. Marian Balickiego, dedykowanym Ks. Kustoszowi Janowi p.t.: Przygotuję Ci koronę
Przygotuję ci koronę
   z modlitw serdecznych
   z rodzinnych pacierzy
   szeptanych cichym kwileniem serca
   z paciorków różańcowej tęsknoty
   unoszącej się nad październikowym wieczorem
   z litanii westchnień
   śpiewanych majowym oddechem bzu
   z milczenia splecionych dłoni
   z koralików łez
   spływających wzruszeniem na obolałe kolana
   
   Przygotuję i koronę
   modlitw
   upływającego czasu
   policzków
   zranionych nadmiarem cierpienia
   warg
   obumarłych niewypowiedzeniem głębi
   serca
   znów bijącego rytmem życia
   
   Przygotuję Ci koronę
   z moich dni
   róż i pereł
   
   Przygotuję Ci koronę
   
   Rozwadowska Pani
1 Zob. Wacław Tkaczuk, red. Prośba do Matki Boskiej, Warszawa 1991, s. 19-33
2 Gaj-Piotrowski Wilhelm, Sanktuarium Matki Boskiej Szkaplerznej w Rozwadowie - Farze, Rozwadów 1994, s. 81-107
3 O. Florian Janocha, kapucyn, gwardian klasztoru rozwadowskiego w latach 1906-1912.
4 O. Florian Janocha, Parafialny obraz. W. Gaj-Piotrowski, red. dz. cyt. s. 83-86
5 Kozioł Maria, Serdeczna Matko Ziemi Rozwadowskiej, W. Gaj-Piotrowski, red. dz. cyt. s. 98-99
6 Tamże s. 99-100
7 Dorota Kozioł, W. Gaj-Piotrowski, dz. cyt. s. 101
8 Zob. W. Gaj-Piotrowski dz. cyt. s. 104-107
9 Ks. Marian Balicki, poeta, autor 11 tomików wierszy lirycznych
10 Marian Balicki, U stóp rozwadowskiej Madonny, w Ogród śpiewających marzeń, Wydawnictwo Diecezjalne, Sandomierz 2002, s. 156
11 Marian Balicki, Pozwól śpiewać, w Czas Pieśni
12 Poeta, autor kilku tomików wierszy, były wikariusz w Rozwadowie, Księga Kronik, Rozwadów, s. 121-122
13 Saletyn, poeta, wiersz ten napisał w 1894 r. zob. Księga Kronik. Rozwadów, s. 114-115
14 Jan Uryga, Nigdym Ja ciebie ludu, nie rzuciła, Włocławek 2001, s. 145n
15 Zob. W. Gaj-Piotrowski dz. cyt. s. 89-92.
16 Tamże s. 93; Księga Kronik s. 108-109
powrót
       
       
	 